Wykłady, ćwiczenia, zaliczenia, egzaminy – to tylko jedna strona studenckiego życia. Druga – dla niektórych przynajmniej równie ważna – to pozwalająca umilić pięć lat wytężonej nauki zabawa. Przy czym pod określeniem „zabawa” nie kryją się tylko imprezy, koncerty, czy spotkania z przyjaciółmi.
Coraz częściej uczelnie oferują swoim studentom inne formy aktywności, które nie tylko pozwalają oderwać się od nauki, ale także rozwinąć talenty lub wręcz odkryć nowe pasje i zainteresowania. Dzisiejszy student gra w bowling, uczestniczy w wykładach podczas rejsu wzdłuż wybrzeża Chorwacji, startuje w konkursach, organizuje akcje charytatywne, a nawet… bierze udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej.
Ta ostatnia propozycja skierowana jest do studentów i absolwentów Wyższej Szkoły Logistyki w Poznaniu. Uczelnia organizuje konkurs, w ramach którego kandydaci obmyślają ciekawy sposób zaprezentowania niezauważonego działania logistykiw codziennym życiu, następnie swój pomysł prezentują w dowolnej technice (zdjęcie, video, pokaz slajdów, szkic, animacja 3D itp) i wysyłają do Działu Marketingu. Autorzy najlepszych projektów wezmą udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej, której efekty będzie można podziwiać w przyszłorocznym kalendarzu WSL.
To jednak nie jedyny konkurs, jaki poznańska uczelnia organizuje dla swoich studentów. Wiosną tego roku zakończył się konkurs na kampanię wizerunkową Wyższej Szkoły Logistyki. Studenci mieli dziesięć dni na obmyślenie strategii, przelanie jej na papier i wysłanie do agencji reklamowej. W rywalizacji wzięło udział 30 osób. Uczestnicy otrzymali profesjonalny brief kreatywny, dzięki czemu mogli wejść w rolę specjalistów ds. reklamy. Zwycięzcy poza wyróżnieniem w postaci zaproszenia do współpracy przy kształtowaniu wizerunku WSL, mieli okazję poznać charakter pracy w agencji reklamowej Płodni.com.
- To była pierwsza, ale na pewno nie ostatnia taka inicjatywa, w której studenci Wyższej Szkoły Logistyki nie tylko w pełni decydowali o charakterze działań marketingowych uczelni, ale także mieli okazję poszerzyć swoją wiedzę z zakresu form reklamy niestandardowej. A wszystko to pod okiem specjalistów ds. marketingu WSL oraz agencji reklamowej – mówi Wojciech Zalewski, rzecznik prasowy pierwszej w Polsce uczelni logistycznej.
Na sportowo
Na uczelniach znajdzie się również coś dla osób pragnących sprawdzić swoje siły w dziedzinach sportowych. Dobrym pomysłem jest zapisanie się do klubu AZS. Funkcjonują one przy niemal wszystkich szkołach wyższych. Zazwyczaj są to kluby wielosekcyjne, więc istnieje możliwość wyboru interesującej nas dyscypliny. Od tych najpopularniejszych, jak piłka nożna, siatkówka, koszykówka, aż po badminton, karate czy curling. Najlepsi mają nawet szansę reprezentować swoją Alma Mater w akademickim współzawodnictwie na szczeblu ogólnopolskim lub w nieco mniejszym wymiarze. Uczelnie organizują bowiem również własne zawody, mające na celu świetną zabawę oraz integrację środowiska akademickiego w danym mieście.
Doskonałym tego przykładem jest Ogólnouczelniany Turniej Bowlingowy o Puchar Rektora Wyższej Szkoły Logistyki. Coroczny turniej, organizowany już od ośmiu lat, przyciąga studentów i pracowników wszystkich poznańskich uczelni.
Aktywność ruchową można również połączyć z odkrywaniem ciekawych zakątków. Idealnym miejsce do tego jest Klub Żeglarski, który działa przy pierwszej w Polsce uczelni logistycznej. Podczas dwutygodniowych rejsów, studenci WSL nie tylko uczą się żeglarstwa i uczestniczą w zajęciach z zakresu transportu morskiego, ale przede wszystkim zwiedzają świat.
- Rejs jachtem to każdego dnia podróż do innego miejsca – zachęca kapitan Zbyszko Pawlak, który na co dzień dziekan Wyższej Szkoły Logistyki.
Uczelniany jacht opłynął już między innymi: wyspy Południowej Dalmacji, Wyspy Kanaryjskie, Wybrzeże Wschodniej Hiszpanii, Południowej i Środkowej Chorwacji oraz wybrzeże fiordowe Adriatyku. Ta ostatnia podróż odbyła się w czerwcu 2011 roku. Rejs rozpoczął się w porcie macierzystym w Dubrovniku (Chorwacja), a następnie wiódł przez Bar, Budva, Kotor i Tivat (Czarnogóra). W sumie 8 dni, prawie 200 mil morskiej żeglugi, aktywny wypoczynek oraz nauka logistyki pod żaglami.
Promocja i marketing? Czemu nie
Jeżeli jesteś ciekawy ludzi, masz odpowiednią dykcję i nienaganną polszczyznę, a dodatkowo wyróżniasz się osobowością i charyzmą – spróbuj swoich sił w marketingu, promocji lub public relations. Wyższa Szkoła Logistyki każdego roku przeprowadza dla swoich studentów szkolenie z prowadzenia prezentacji. Najlepszych zaprasza do współpracy. W ten sposób powstaje zespół, który między innymi w szkołach średnich przeprowadza dla maturzystów prezentację uczelni, reprezentuje Wyższą Szkołę Logistyki podczas targów edukacyjnych, a także włącza się w organizację najważniejszych uczelnianych wydarzeń.
- To świetny sposób na praktyczną naukę autoprezentacji i promocji. Poznajemy techniki przemówień publicznych, przełamujemy tremę, oswajamy się z publicznością. Działalność w zespole promocyjnym po pewnym czasie procentuje. Podczas rozmów rekrutacyjnych potrafię zapanować nad własnymi emocjami oraz odpowiednio się zaprezentować – przyznaje Robert Świtalski, student Wyższej Szkoły Logistyki.
Atrakcyjnym bonusem takiej pracy jest bez wątpienia podreperowanie skromnego, studenckiego budżetu. Uczelnia bowiem podpisuję ze studentami umowę o dzieło.
Organizacje, koła…
Studenci zainteresowani pracą na rzecz innych, obdarzeni cechami przywódczymi i chęcią zmiany rzeczywistości mogą działać w samorządzie studenckim. Członkowie samorządu nie tylko dbają o interesy studentów, organizują imprezy, szkolenia i konferencję, ale także angażują się w organizację przedsięwzięć charytatywnych.
- Organizowaliśmy już zbiórkę książek dla biednych rodzin, zbiórkę krwi, plastikowych nakrętek dla chorego dziecka oraz imprezę, z której dochód przeznaczony był na leczenie chorej córeczki jednego z pracowników naszej uczelni – wymienia Katarzyna Guzik, przewodnicząca Samorządu Studenckiego Wyższej Szkoły Logistyki w Poznaniu.
Na uczelniach działają również koła naukowe. Ich oferta jest tak różnorodna, że z pewnością każdy student znajdzie coś dla siebie.
– Nie trzeba być super ambitnym, błyskotliwym i aktywnym działaczem społecznym. Wystarczy chęć zrobienia czegoś konstruktywnego, spędzenia czasu w niesztampowy sposób czy po prostu poznania niezwykłych ludzi. Na mojej uczelni działają trzy koła naukowe: Studenckie Naukowe Koło Logistyki CorLog, Koło Menedżerów Marketingu oraz Uczelniany Klub Kibica. W każdym poszerzamy swoje horyzonty w dziedzinach, które nas interesują, ale także organizujemy konferencje, spotykamy się z ciekawymi ludźmi, wyjeżdżamy na szkolenia – mówi Michał Sujkowski, student Wyższej Szkoły Logistyki.
Niezależnie jednak od tego, czy ktoś lubi sport, marketing, czy pomaganie innym, na studiach na pewno nudzić się nie będzie. Nie ma po prostu na to czasu. Wystarczy tylko rozejrzeć się po własnej uczelni i zacząć realizować swoje pasje. Nie zapominając przy tym oczywiście o… nauce!
Link do strony artykułu: https://czta.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/ucz-sie-i-baw-8211-w-koncu-studiujesz